PATOhistoria #1: Kuchnia firmowa, w niej lider zespołu finansów i 2 osoby z Administracji. Lider zespołu do jednej z nich:
“Powinnaś nosić takie sukienki jak Kasia. Ładnie podkreślają kształty. Chociaż nie, na tobie ta sukienka nie będzie tak dobrze wyglądać.”
Szok prawda? Zostawiając na inny post temat mobbingu i buractwa, przejdźmy dalej. Kasia idzie na skargę do managera a w odpowiedzi słyszy:
“On już tak ma.”
(A nawet lepiej: “Nie przesadzaj, to nic takiego”)
Przykład ekstremalny, wiem. Za to z życia wzięty i pokazuje jak poważne tematy są umniejszane i “tłumaczone” tym, że w sumie to nic takiego a w zasadzie to po co robisz problem. I okazuje się, że to się zdarza nagminnie.
Co tam się zadziało?
PATOmechanizm #1 Normalizacja i akceptacja
“On już tak ma”, “Jego nie zmienisz”, “Ona taka jest”…
Jedna z pierwszych pułapek myślenia, która prowadzi do tego, że w efekcie – godzimy się na pewne warunki pracy, które wcale nam nie odpowiadają, w tym pracę z toksyczną osobą – czy to z liderem czy z współpracownikiem. W ten sposób nam się tłumaczy (albo sami sobie tłumaczymy) rzeczywistość i pozornie rozwiązuje problem.
Jak z tym żyć?
Manager: “On już tak ma…”
Ty: “A ja mam inaczej i że nie życzę sobie komentarzy o mojej sukience czy aluzji o figurze. I co teraz?”
A jak usłyszysz w odpowiedzi “no nic z tym nie zrobimy”.. możesz zapytać, dlaczego w takim razie to jaka PATOosoba jest i jakie ma potrzeby jest ważniejsze od Ciebie i Twoich potrzeb oraz dlaczego masz to akceptować? Lub w jaki sposób możecie ułożyć waszą współpracę, żeby takie sytuacje się nie powtarzały?
A jeśli Ty stosujesz ten mechanizm?
Przestań, po prostu. To jaki/jaka jesteś nie może być usprawiedliwieniem zachowania, które prowadzi do dyskomfortu, obraża lub rani innych ani wymówką, dlaczego na kimś wyładowywujesz swoje emocje. Jesteśmy równi w pracy. Nikt nie powinien wycierać się tym, “że tak ma”, więc może kogoś traktować źle, bez szacunku czy być burakiem jak w powyższym przykładzie.